Dziś zapraszam na dalszy ciąg paryskiej przygody.
Zacznijmy od śniadania z widokiem na wieżę Eiffla .
Możemy je zjeść jeszcze w hotelu, lub wybrać się do jednej z licznych kafejek.
Przechodząc paryskimi uliczkami możemy trafić na takie menu.
Do wyboru mamy mnóstwo pachnących kawą i świeżymi rogalikami kafejek.
Wielu Paryżan zaczyna swój dzień w takim właśnie miejscu,
delektując się pyszną kawą i croissantem.
W dzielnicy Montmartre można usiąść przy takim świetnym stoliku :)
Jeśli ktoś nie ma czasu na rozsiadanie się w kawiarni,
zawsze może kupić kawę "na ulicy" ...
... oraz bagietkę, czy rogalika w jednej z piekarni lub cukierni.
Zajrzyjmy do środka - aż ślinka cieknie... ;)
... a może coś słodkiego?
No dobra, wiem, że ciężko się oderwać od tych pyszności,
ale przed nami spacer paryskimi uliczkami.
Co, nogi bolą?
To może dalej rowerem?
(oczywiście pastelovym) :)
Wygodnie?
Ok, to jedziemy na Pchli Targ :)
Wzięliście więcej gotówki?
Uuufff... wyczerpujący dzień, wiem :)
Mam jednak nadzieję, że spodobała się Wam paryska przygoda.
Teraz trochę odpocznijmy...
... bo jutro ruszamy szlakiem pięknych budowli i zabytków.
Już dziś zapraszam :)
Zapraszam również na Pastelovy Facebook
Tam też czeka na Was parę paryskich inspiracji :)
Pozdrawiam pastelovo
Zdjęcia: pinterest.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz