DESZCZ
Szczerze mówiąc nie przepadam za taką pogodą.
Jednak zamiast narzekać, postanowiłam wyjść jej naprzeciw.
Przecież można rozweselić sobie pochmurny, szary dzień
zakładając kolorowe kalosze, czy chroniąc się przed deszczem
pod fajnym parasolem.
zdjęcia pinterest.com
Pozdrawiam pastelovo
Kasiu, u nas w NI bardzo często pada deszcz. Pewnie w związku ze stałym zachmurzeniem na każdym kroku tutaj można spotkać sklepiki z artykułami przeciwdeszczowymi. Rzeczywiście chętnie odwiedzam je, aby choćby popatrzeć na te cudne i ciekawe motywy, ale zawsze kiedy już mam kupić to zaraz przypomina mi się jak straciłam już dwa takie śliczne - porwane wraz z wiatrem, z którymi wcześniej dumnie spacerowałam ;) To oczywiście tak z przymrużeniem oka trochę napisałam :) A tak jeśli chodzi o mnie palto z kapturem w wyjątkowych sytuacjach, kalosze - chętnie, i najchętniej dla synka ;) Twoje propozycje, jak zawsze piękne, pastelowe, no i chyba na 1-kę to bardzo chętnie się decyduję :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo nie zazdroszczę Ci takiej pogody...
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Nie specjalnie przepadam za deszczem ale jak zobaczylam ta dziewczynke w rozowych kaloszkach i blekitnym plaszczyku to az mi sie buzia zasmiala. Przepiekny zestaw!
OdpowiedzUsuńTakie gadżety mogą rozweselić każdą wstrętną pogodę :)
Usuńooo słodaka taka pastelowa jesien :)
OdpowiedzUsuńOd razu lepiej świat wygląda i robi się cieplej, prawda? :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzez pomyłkę usunęłam komentarz Moniki - jeśli jeszcze tu zajrzysz, to napisz proszę jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńO takim parasolu w kropeczki marzę od dawna ;) do tego takie pastelowe kalosze i mamy duet doskonały :D
OdpowiedzUsuńI od razu chce się wyjść z domu, nawet w deszczową pogodę :)
Usuńbrr w kaloszach zimno - a parasole piękne - takie romantyczne :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nigdy nie chodzę w kaloszach. A jeden z tych parasoli chętnie widziałabym u siebie :)
Usuń